Czas leci, z roku na rok coraz szybciej – takie mam odczucia ale to chyba z wiekiem już tak się dzieje. Dzisiaj zaliczyłem mroźny i fajny jogging po mieście. Niezbyt długi bo mam jeszcze kilka innych planów na dziś. Chęć była spora do dłuższej trasy, mam nadzieję że odrobię to sobie jutro 😉 już w 2020 roku – będzie co spalać…
Pożegnanie z 2019 i kilka planów na 2020
Dzisiaj ostatni dzień starego roku 2019. Realnie to dopiero o północy powiemy żegnaj 2019 witaj 2020. Ja już pożegnałem, dziś rano moim krótkim biegiem. Warto było by w kilku słowach podsumować cały ten rok no i wspomnieć o planach na przyszły. Z dzisiejszej perspektywy fajnie to wszystko wygląda, miło – jednak coś tam się robiło.
W marcu braliśmy udział w Półmaratonie Warszawskim, świetne wydarzenie. Ogólnie w tym roku biegaliśmy bardzo dużo, doszło też pływanie i rower. W kwietniu zakupiliśmy sobie rowery (szosowe). Ona kupiła trochę lepszy do przygotowań i udziału w swoim pierwszym trathlonie a ja wziąłem najtańszy, najprostszy. Dla próby, nie wiedziałem czy to mnie zainteresuje – chciałem trochę pojeździć. Zainteresowało, na tyle że w najbliższej przyszłości planuję nabyć w miarę konkretny sprzęt – muszę bo w 2020 czeka mnie mój pierwszy triathlon. Ten sam w którym ona brała udział w 2019, stresowała się niesamowicie ale w ostateczności była wielka radość i spełnienie. Zajęła chyba 5 miejsce wśród kobiet no i… złapała bakcyla na triathlony. Jakoś we wrześniu wzięła udział w kolejnym triathlonie we Francji.
Nie mogę nie wspomnieć o moim trail-u gdzie dokonałem konkretnego progresu, z czego jestem bardzo zadowolony. Poza tym było jeszcze kilka innych „okazyjnych” biegów w których biegliśmy razem, ale to było raczej dla przyjemności.
Co na 2020? Czeka mnie pierwszy triathlon, ale to dopiero jakoś w czerwcu. Przed tym w kwietniu maraton lub półmaraton w Łodzi, chyba zahaczę też w maju o półmaraton w Warszawie. Najważniejsze będą dla mnie przygotowania do triathlonu, czyli standardowo bieganie + rower + pływanie (w tym ostatnim mam obecnie sporo zaległości). Poza tym planuję wprowadzić trochę zmian na tym blogu, ale o tym już w 2020. Co będzie dalej, czas pokaże.
Ja jak zwykle na biegu a na koniec jeszcze kilka słów od nas na Nowy Rok 🙂
Drogi czytelniku, czytelniczko!
Razem życzymy Ci z całą mocą aby Nowy Rok 2020 był dla Ciebie lepszy niż poprzedni. Pełny w motywację, chęci do działania i wytrwałość. Jeśli jeszcze nie biegasz i zastanawiasz się – porostu zacznij, nie musisz mieć specjalnych butów, ubrań itd. Nie patrz na rzeczy które mogą Cię zniechęcić, tylko wyjdź z domu i biegnij. Jeśli już biegasz to życzymy samych sukcesów, wytrwałości i motywacji do dalszego rozwoju. Standardowo dużo zdrowia, radości i uśmiechu 😀 każdego dnia.
Jak już zaczniesz, to zawsze jest bliżej niż dalej!