Wczoraj (07.02.2018) udało mi się osiągnąć mój kolejny cel w bieganiu. Przebiegłem 21km, miałem odpowiednią motywację no i odpowiednią ilość energii. Po 16km miałem kilka chwil zwątpienia w których najłatwiej jest się poddać i zatrzymać, ale na szczęście udało mi się to przemóc. Dzisiaj nogi trochę bolą jak po pierwszym biegu na 2km kilka miesięcy temu, tak że przerwa 2-3 dniowa na regenerację. Tymczasem przypominam sobie teraz wpis z 4 grudnia 🙂
Pierwsze 10km zaliczone
Bieganie jest cool! Taka prosta rzecz a cieszy i uzależnia ? To był mój cel od ponad miesiąca i zastanawiałem się kiedy uda mi się tego dokonać bez tzw. przesadzania, na spokojnie i bez większego wysiłku. Tak więc dziś dnia 04.12.17 udało się… więcej
Pierwszy raz miałem okazję biegać w nieco innych warunkach pogodowych. Temperatura poniżej 0, pełno śniegu i gołoledź na trasie. SUPER, widoki bezcenne.