Jak mantrę powtarzam, że dobrze zrobiłam, że dam radę, że mam czas i motywację. Połówka Ironmana to nie żarty – 1,9km pływania, 90km pedałowania i półmaraton do przebiegnięcia. Czas na treningi się znajdzie, mam jeszcze 220 dni. Pływać umiem! Z tego co wiem to nawet dobrze. Pedałowanie wychodzi coraz lepiej, no a biegam przecież od dłuższego czasu. Będzie dobrze! Najważniejsze że Mój tam będzie. Ten to zawsze mnie wypatrzy podczas zawodów, rzuci od niechcenia jakiś śmiesznym tekścikiem a potem udokumentuje mój wyczyn. Dobrze że jest.
Pływanie
Od 1 listopada nie chodzę na basen. Będzie tak aż do momentu zniesienia głupich ograniczeń. Zapowiada się więc pływanie na sucho w domciu w naszej kuchnio-siłowni. Oh! jak mi brakuje zapachu chloru! Tych perfum zażywałam 3 razy w tygodniu, najczęściej z rana, żeby potem mieć czas na bieganie lub rower.
Przyjaciel potrzebny od zaraz!
Szukam nowych przyjaciół! Moje wymagania nie są wygórowane! Najważniejsze żeby posiadał na wyposażeniu domu – basen, może być tylko jeden tor. Serio nie mam zbyt dużych wymagań.
220 dni do startu